Mazowsze serce Polski nr 9/20
Biznes na dwóch kółkach
2020.09.14 08:45 , aktualizacja: 2020.09.15 09:59
Autor: Dorota Mądral, Wprowadzenie: Dorota Mądral
- Rowery elektryczne cieszą...
- Agnieszki Stolarczyk,...
- W warszawskej manufakturze...
- Szeroką gamę rowerów...
- W Fera Bikes rowery...
- Sejmikowy radny Krzysztof...
- Paweł Bernas z drużyny...
- Jakub Kaczmarek,...
- Sejmikowy radny Paweł...
A może by tak wybrać się na wycieczkę rowerem eko, z bambusowymi ramami? Albo takim, który wymyśliliśmy sobie od podstaw – od rodzaju opony po wymarzony kolor? Produkowanych na lokalnym, mazowieckim rynku jednośladów jest więcej, niż przypuszczamy. Mazowsze to raj dla cyklistów.
Na Mazowszu nie brakuje firm zajmujących się produkcją, montażem oraz sprzedażą rowerów. Typów i rodzajów tych jednośladów jest mnóstwo. W warszawskiej firmie Embassy powstają oryginalne rowery miejskie. Montownię w Przasnyszu ma Kross SA – obok Rometu największy polski producent rowerów górskich, urban i trekkingowych, ale także szosowych, fitnessowych, gravelowych czy triathlonowych.
Le Grand – marka stworzona przez Krossa – produkuje i sprzedaje rowery miejskie[1]. W Warszawie ma bazę operacji Karbon, który dostarcza do hurtowni i specjalistycznych sklepów rowerowych szeroką gamę rowerów dziecięcych.
– Na rowery dziecięce jest zawsze zapotrzebowanie, zwłaszcza jeśli produkt dobrze wygląda, ma przyzwoitą jakość, przystępną cenę i jeszcze prowadzi się uczciwą politykę sprzedaży – uważa Paweł Libicki, współwłaściciel marki Karbon.
Firma sprzedaje w sezonie blisko 10 tys. rowerów dla najmłodszych, a w planach ma rozszerzenie asortymentu.
– Chcemy wprowadzić na rynek rowery dla juniorów, z kołami o średnicy od 20 cali wzwyż. Nasze plany opóźnia pandemia – przyznaje Paweł Libicki.
Szybciej się nie da
Rowery tradycyjne i elektryczne oferuje warszawska firma Saveno, która produkuje jednoślady na rynki Unii Europejskiej. Szeroki wybór rowerów ma, działający od 1997 r., siedlecki Onilus: od miejskich, przez crossowe, trekkingowe, górskie, dziecięce aż po elektryczne. W ostatnim czasie rowery elektryczne cieszą się sporym wzięciem. Moda na nie przyszła do nas z Zachodu. Czym tłumaczyć to rosnące zainteresowanie?
– Większą zasobnością portfeli klientów – uważają właściciele Onilusa.
Ceny rowerów elektrycznych z Onilusa, zwanych też hybrydowymi, wahają się od 6,5 do 7,5 tys. zł. Zgodnie z obowiązującymi przepisami moc silnika roweru nie może przekraczać 250 W, a legalna prędkość jazdy z elektrycznym wspomaganiem wynosi do 25 km/h.
– Reguluje to prawo europejskie. Np. w USA górna granica prędkości wynosi 32 km/h. 25 km/h to trochę za mało, ograniczenie powinno obowiązywać od 30 km/h – uważa nasz rozmówca.
Zapewne podobnego zdania jest też grupa rowerzystów, którzy na własną rękę demontują blokadę prędkości. Takie działania są niedozwolone.
– Demontaż blokady skutkuje utratą gwarancji, a w razie policyjnej kontroli narażamy się na mandat – przestrzegają właściciele Onilusa.
Pasja do dwóch kółek
Jeśli na rynku nie znajdziemy roweru odpowiadającemu naszemu gustowi, możemy go zamówić w jednej z mazowieckich manufaktur, np. w warszawskiej firmie Fera Bikes produkującej ręcznie rowery tradycyjne i trójkołowe.
– Na początku była pasja, ale też nisza na rynku na rowery na zamówienie. Nikt ich nie konfigurował. Mąż zaczął tym się zajmować w 2005 r. Najpierw robił rowery dla znajomych. Nie mieliśmy wówczas lakierni proszkowej, a jak biznes się rozkręcił, wzięliśmy kredyty ze wsparciem unijnym i otworzyliśmy własną lakiernię – Iwona Jończyk-Kornijenko, właścicielka Fera Bikes, miłośniczka jazdy na rowerze, zdradza, skąd wziął się pomysł na jej manufakturę.
Pani Iwona dodaje, że aby myśleć o rowerowym biznesie, trzeba mieć minimalny budżet w wysokości 20–30 tys. zł i podstawowe umiejętności mechaniczne oraz znać zasady fizyki i mechaniki lub też zatrudnić kogoś, kto ma taką wiedzę. A potem pozostaje już tylko cieszyć się z efektów biznesu!
Fera Bikes produkuje także hulajnogi oraz rowery ekologiczne z bambusowymi ramami. Te ostatnie wielokrotnie zdobywały nagrody na targach w Polsce i za granicą. Bambus, podobnie jak inne elementy rowerów, pozyskiwany jest od krajowych dostawców. Rowerowy biznes pozwala właścicielce realizować się pod względem dizajnerskim.
– Fajnie jest dobierać kolory, proponować klientowi coś innego niż to, co jest szeroko dostępne w standardowej ofercie sklepów rowerowych – mówi nasza rozmówczyni.
Przyznaje, że klienci są coraz bardziej wymagający.
– Dużo osób przychodzi z konkretnym pomysłem na swój rower, a my doradzamy tylko od strony technicznej, jeśli chodzi o części: jaką dać piastę, opony itp. – mówi Iwona Jończyk-Kornijenko.
Rośnie też zainteresowanie rowerami z manufaktury.
– Zamawiają je klienci z całej Polski oraz zza granicy, m.in. z Niemiec, Włoch, Anglii. Od kilku sezonów robimy rowery reklamowe dla firm. Mamy coraz więcej zamówień. Właśnie zakończyliśmy jedno z nich – dla agencji reklamowej z Niemiec – opowiada właścicielka Fera Bikes.
Ile za rower?
Tradycyjny rower z Onilusa to maksymalny wydatek 2,8 tys. zł, a dziecięcy można kupić już od 500 zł. W Fera Bikes za skonfigurowany pod indywidualne potrzeby rower zapłacimy niecałe 2 tys. zł. Górna granica zależy od wyposażenia, np. za rower z silnikiem elektrycznym trzeba zapłacić około 8 tys. zł. A ceny rowerów z bambusową ramą zaczynają się od 5 tys. zł. Paweł Libicki radzi przyszłym nabywcom rowerów dziecięcych, na co powinni zwrócić szczególną uwagę przy ich zakupie.
– Na wagę roweru, aby nie był za ciężki dla dziecka, na działanie napędu i lekkość, z jaką się toczą koła, czy piasty są odpowiednio łożyskowane, tzn. najlepiej, by nie były to wianki tylko łożyska kulkowe, które da się skontrować. Równie ważna jest jakość malowania, a w naszych rowerach jest ona na wysokim poziomie – zapewnia.
Rekreacja i nie tylko
Według danych GUS zdecydowanie więcej niż połowa gospodarstw domowych w Polsce (61,6 proc.) ma rower. W domach zamieszkanych przez minimum 4 osoby jest to prawie 77 proc. Polacy chętnie jeżdżą rekreacyjnie, amatorsko, wyczynowo. Widać to gołym okiem po liczbie cyklistów, a sprzyja temu coraz lepsza infrastruktura: zachęcają do tego liczne ścieżki rowerowe oraz szlaki turystyczne. Drogi dla rowerzystów powstają nie tylko w dużych miastach, ale coraz częściej także w małych miejscowościach. Nic dziwnego, ponieważ rower to pojazd uniwersalny. Idealnie sprawdza się nie tylko na krótkie wyprawy: zakupy, rodzinny wypad po pracy za miasto czy aktywne weekendowe zwiedzanie okolicy. Coraz więcej osób kupuje jednoślad, by dojeżdżać nim do pracy, zamiast korzystać z często zatłoczonej publicznej komunikacji. A jazda na rowerze to nie tylko frajda, ale też wymierne korzyści dla zdrowia.
– Powszechnie wiadomo, że dobrze jest uprawiać jakiś sport, a rower dostępny jest praktycznie dla każdego. Już 15 minut jazdy pozytywnie wpływa na nasze stawy. Infrastruktura w Warszawie i województwie mazowieckim jest coraz lepsza. Teraz jazda po stolicy to megaprzyjemność – przekonuje Iwona Jończyk-Kornijenko.
O kondycję, jeżdżąc na rowerze, dba sejmikowy radny Krzysztof Piotr Skolimowski. W wyścigach rowerowych startuje od 2014 r. I udowodnia, że jest w świetnej formie.
– Dojechałem do mety Lotto Poland Bike w Radzyminie na dystansie MINI w czasie 2:18:02, miejsce open (247), w kategorii M5(26). Nagrodą jest zdjęcie z Grzegorzem Wajsem – napisał niedawno na facebookowym profilu.
Przyznaje, że dla niego liczy się przede wszystkim satysfakcja z udziału w wyścigu, nie zaś zdobywanie pucharów.
– Ważny jest dla mnie kontakt z przyrodą, szybko zmieniające się podczas jazdy krajobrazy, możliwość przeżycia przygody oraz poznawania Mazowsza – podkreśla radny Skolimowski. Jak mówi, wielu miejsc w regionie nie poznałby, gdyby nie udział w zawodach.
Rower to także hobby Agnieszki Stolarczyk, dyrektorki Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Radomiu.
– Wysiłek fizyczny to najprostszy sposób na zachowanie zdrowia na lata, a zarazem najbardziej intuicyjna metoda na redukcję stresu w myśl zasady: „Ruch może zastąpić niemal każdy lek, ale żaden lek nie zastąpi ruchu’’[2] – zaznacza. I dodaje, że osoby, które uprawiają sport, są bardziej zadowolone z życia osobistego i zawodowego.
Swoją pasją zafascynowała znajomych i współpracowników.
– Zachęcam do tej formy aktywności fizycznej, która ma korzystny wpływ na ciało i duszę – podkreśla dyrektor Stolarczyk, która podczas jazdy jednośladem szczególną uwagę zwraca na zachowanie bezpieczeństwa. – Kask i odblaski to podstawa. Jestem wieloletnim kierowcą i wiem, jak jest to ważne. A jako rowerzysta, zawsze pamiętam, że nie jestem sama na drodze – mówi zapalona cyklistka.
Według danych GUS w 2019 r. w Polsce było ponad 15,5 tys. km ścieżek rowerowych,w tym na Mazowszu ponad 2,3 tys. km
Kolarze „Mazowsze Serce Polski CYCLING Team” na podium
Samorząd Województwa Mazowieckiego popularyzuje każdą aktywność fizyczną, także rowerową. Pod koniec ub.r. powstała profesjonalna grupa kolarska „Mazowsze Serce Polski Cycling Team”. W sierpniu drużyna wzięła udział w międzynarodowym wyścigu Tour Bitwa Warszawska 1920, który wiódł przez mazowieckie miejscowości. Wystartowało 26 drużyn z 14 państw, m.in. z: Niemiec, Belgii, Norwegii, Czech. Paweł Bernas z ekipy „Mazowsze serce Polski Cycling Team” zajął trzecie miejsce. Z kolei Jakub Kaczmarek, reprezentant tej samej drużyny, w ostatnim czasie zdobył w Wysowej-Zdrój tytuł Górskiego Szosowego Mistrza Polski. 26-latek miał na mecie ponad 2 minuty przewagi nad kolejnym zawodnikiem. Łącznie w pierwszej dziesiątce tego wyścigu znalazło się czterech kolarzy tej drużyny. Więcej o zwycięstwach drużyny na facebookowym profilu: MazowszeSercePolskiCyclingTeam
Przyjemne z pożytecznym
Przesiadając się z samochodu na rower, chronimy klimat. Takie działania wspiera Samorząd Województwa Mazowieckiego. W 2020 r. na Mazowiecki Instrument Wsparcia Ochrony Powietrza samorząd Mazowsza przeznaczył 25,8 mln zł. Z tego programu skorzystał m.in. samorząd Ciechanowa, który pozyskał 200 tys. zł na II etap budowy nowego parku miejskiego przy ul. Augustiańskiej. Poza zielenią powstaną także m.in. ciągi pieszo-rowerowe i ustawione będą stojaki na rowery. Natomiast w ramach Mazowieckiego Instrumentu Wsparcia Infrastruktury Sportowej Mazowsze 2020 powstaną m.in. 3 tory rowerowe typu pumptrack: w Pionkach (dofinansowanie 95 tys. zł), w Orońsku (54 tys. zł), na warszawskiej dzielnicy Ursynów (pumptrack i skatepark – 100 tys. zł), a w ramach inwestycji realizowanej w Błoniu (pow. warszawski zachodni) – wiata rowerowa (70 tys. zł). Pula środków w ramach MIWIS Mazowsze 2020 wyniosła ponad 10 mln zł. Pełna lista beneficjentów na mazovia.pl (zakładka Edukacja i sport).
Paweł Obermeyer
lekarz, wiceprzewodniczący sejmikowej Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej
Ruch jest tak ważny, że w tej chwili znajduje się u podstawy piramidy zdrowia, którą promuje Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie. Jazda na rowerze wpływa pozytywnie na zdrowie i kondycję. Poprawia samopoczucie, wzmacnia odporność. To także doskonały sposób na rekreację i aktywne spędzanie wolnego czasu. W dobie pandemii koronawirusa rower zyskał na znaczeniu jako bezpieczny środek lokomocji. Cieszy więc fakt, że samorząd Mazowsza inwestuje w infrastrukturę dla rowerzystów, dofinansowując m.in. budowę ścieżek rowerowych. Przekłada się to na bezpieczeństwo i komfort jazdy oraz popularyzację aktywności fizycznej. Wydzielone trasy rowerowe powstają także dzięki funduszom europejskim. W ramach RPO WM 2014-2020 na Mazowszu powstanie ponad 660 km nowych ścieżek. Z kolei Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich do końca br. wykona około 40 km ścieżek rowerowych i ciągów pieszo-jezdnych. To świetna wiadomość!
Liczba wyświetleń: 240
powrót